Winylowe środy: Croix Noire – 10 minut do świtu

Winylowe środy Croix Noire - 10 minut do świtu

W kolejnej odsłonie cyklu nowe winylowe wydawnictwo Olifant Records, które reprezentuje gatunek… zimnej fali

Przyznam szczerze, że jak dotąd nie znałem dokonań Croix Noire. Być może wynika to z tego, że swoją największą fascynację gotykiem i cold wave’em przeżywałem na drugim roku studiów, czyli… niemal dwadzieścia lat temu (swoją drogą – ale czas zapierdala).

„10 minut do świtu” to pierwszy pełnowymiarowy album grupy, ale warto zauważyć, że „Czarnokrzyżowcy” wypuścili przed nim aż dziesięć EPek. Możecie je sprawdzić na bandcampie Croix Noire. Już od pierwszych dźwięków płyty słychać, że nie mamy do czynienia z nowicjuszami (jeden z członków zespołu odpowiedzialny jest za takie projekty, jak The Headhunters i The Axe, choć to oczywiście zupełnie inny klimat). Grupa prezentuje rasową zimną falę/post-punk, nad którymi miejscami unosi się oniryczny, gotycki klimat. Mechaniczne bicie perkusji, beznamiętny wokal, posępne teksty i nieco elektroniki. Miłośnicy brzmienia lat osiemdziesiątych zdecydowanie docenią ten materiał, choć nie jest to nic odkrywczego. Jednak przecież doskonale wiemy, że niektóre gatunki zdecydowanie nie nadają się do wymyślania koła na nowo.

Szok – Olifant wydaje zimną falę

Gdy Bosy dał mi znać o nowej pozycji w wydawnictwie, którą wyśle mi za jakiś czas do recenzji, musiałem aż dwa razy wygooglować czy nie zaszła jakaś pomyłka. Olifant Records znane jest z promowania oi!-a, punka, viking rocka, muzy kibicowskiej, tożsamościowej czy ska, ale cold wave Croix Noire totalnie zbił mnie z tropu. Tym bardziej, że „10 minut do świtu” w formie CD ukazało się parę miesięcy wcześniej nakładem Bat Cave Productions.

Co oferuje nam natomiast winylowe wydanie? Przede wszystkim bardzo schludną identyfikację wizualną związaną z prezentowanym klimatem. Płyta znajduje się w czarnej kopercie, okładka ma ciekawą matowo-gumową(?) strukturę i lakierowane wstawki, do tego dołączona jest dobra jakościowo czarno-biała wkładka ze zdjęciami i tekstami oraz czarna koperta pocztowa, w której znajdziemy pocztówkę i wlepkę. Winyl to również konkretna gramatura.

Wosk został wydany w limitowanym nakładzie 152 egzemplarzy, z których każdy jest ręcznie ponumerowany cyframi rzymskimi. Płytę możecie nabyć w sklepie Olifant Records. Podsumowując: ulicznicy też „umią” w zimną falę!

Winylowe środy Croix Noire - 10 minut do świtu (2) Winylowe środy Croix Noire - 10 minut do świtu (3) Winylowe środy Croix Noire - 10 minut do świtu (4) Winylowe środy Croix Noire - 10 minut do świtu (5)