Cykcykl zdjęciowy, czyli muzyczne podróże: CZĘŚĆ 8 WARHEAD FESTIWAL 2008 USTKA

Cykcykl zdjęciowy, czyli muzyczne podróże CZĘŚĆ 8 WARHEAD FESTIWAL 2008 USTKA

Jestem przekonany, że większość obecnych na tej imprezie osób do dziś ją ciepło wspomina. Dziś w Cykcyklu zdjęciowym wracamy do kultowego festiwalu Warhead, który odbył się w Ustce. 

Pierwsze edycje festiwali z reguły wiążą się z największą liczbą niedociągnięć, ale również z największymi spontanami i najciekawszymi wspomnieniami. Tak też było w przypadku Warhead Festiwal, który zorganizował Grabarz, znany z grupy Parafraza. Pisemną relację z tego spędu znajdziecie TUTAJ. Natomiast fotorelacja poniżej. 

Na miejsce z Gorzowa dotarłem pociągami. Grubo było już więc na długo przed rozpoczęciem koncertów, co oddają poniższe foty:

W pewnym momencie stwierdziliśmy, że warto się otrzeźwić i przekąpać w morzu. Nie obyło się bez pamiątkowej foty nad Bałtykiem: 

Po powrocie z plaży pamiątkowych fot było więcej: 

Znajomych przybywało, więc dyskusje i opowiastki kwitły:

Na poniższym zdjęciu widać w tle rodzinę z dziećmi. To świadczy o kulturalnym i pokojowym charakterze wydarzenia:

Żartuję, chuja było kulturalnie i pokojowo. Oprócz ostrej, pijackiej pankerki były też spore dymy. Poniżej zdjęcia „pożyczone” od lokalnego serwisu: 

Atrakcje towarzyszące przyćmiły nieco cel właściwy, czyli koncerty. Niemniej odnotowaliśmy występy między innymi Dumbsów: 

Bulbulatorsów: 

UK Subs: 

Było pogo: 

I były też groupies: 

Rano przyszedł czas na powrót. To zadziwiające, jak szybko człowiek potrafił się wówczas zregenerować: 

A jako BONUS dorzucam powrót Ślązaków i ich mobilne studio tatuażu: