Pezet to łakomy chłop, bo jedną piosenką lubi wpierdolić całą scenę…
„Nisko jest niebo” to drugi singiel, który promuje „Muzykę Współczesną Extended”, czyli rozszerzone wydanie najlepszej rapowej płyty ubiegłego roku (Pezet „Muzyka współczesna” RECENZJA). Po klipie do „Zondy” (który ukazał się ponad miesiąc temu) wydawało się, że Paweł z Ursynowa zaczął odcinać kupony od zeszłorocznego hitu. „Zonda” brzmi jak uboższa siostra „Magenty”. Jak panna, która do farbowania włosów na róż użyła gorszej jakości farby. Wśród moich znajomków pojawiły się głosy, że zbliżająca się rozszerzona wersja „Muzyki współczesnej” to tylko skok na hajs…
Tymczasem dziś światło dzienne ujrzał teledysk (swoją drogą bardzo ciekawy, frapujący, artystyczny) do utworu „Nisko jest niebo”. Kawałek oparty jest na samplach z kompozycji „Wiosna przyjdzie i tak” w wykonaniu Kayah & Royal Quartet. Odświeżony został materiał sprzed dziesięciu lat, który zyskał nowe oblicze. Przyznam, że już na starcie opadła mi kopara… A z każdym kolejnym wersem coraz bardziej rozpływałem się w tym melancholijnym killerze.
Emocjonalny ekshibicjonizm i ścisk w sercu
„Nisko jest niebo” to niesamowity, szczery do bólu i bardzo smutny komentarz na temat ludzkich związków obecnych czasów. Ich kruchości, późniejszego zobojętnienia i w efekcie tęsknoty oraz samotności. Pezet napisał, że „w pewnym sensie nigdy już nie chciałby dostać bodźca do napisania tego rodzaju piosenki”. A jednocześnie po raz kolejny udowadnia, że refleksyjne, wręcz mocno ekshibicjonistyczne pod względem emocji utwory wychodzą mu najlepiej.
Gdy byłem licealistą, był „Ukryty w mieście krzyk”. Gdy byłem studentem, były „Nie jestem dawno” i „Gubisz ostrość”. Później była długa przerwa, a po niej „Nauczysz się czekać”, „Nie zobaczysz łez” i „Dom”. Teraz jest „Nisko jest niebo”. I wszystkie te nostalgiczne utwory wciąż wywołują podobny ścisk w sercu i ciary na plecach. A Paweł jak wino – im starszy, tym lepszy. I jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jego prime jeszcze przed nami. Sam kiedyś napisałem w jednym z opowiadań, że „Niebo nad Manhattanem było tak nisko, że człowiek miał wrażenie, iż może dotknąć je ręką, gdyby tylko chciało mu się stanąć na palcach”.
Premiera „Muzyki Współczesnej Extended” już 27 listopada.